01 grudnia 2023

Grudzień

 

Hu! Hu! Ha!
Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy (…)
Maria Konopnicka

Zimno się zrobiło, co tu dużo mówić. Ponurych dni bez słonka ostatnio jest więcej niż tych ze słonkiem. A ja źle znoszę i ten ziąb, i tę ponurość. Żeby więc nie popaść w taki totalnie kiepski nastrój, zaczęłam robić to, o czym od dawna się mówi: chodzić na głupie spacery dla głupiego zdrowia ;)

Przy okazji utrwalam na zdjęciach to, co obserwuję. Wczoraj zaskoczył mnie zimorodek. Do kompletnie łysej gałęzi przyczepiona była jakaś kulka. Zjawisko zaintrygowało mnie do tego stopnia, że cofnęłam się, żeby sprawdzić, cóż to takiego. A że wzrok mam, jaki mam, wzięłam telefon i za pomocą aparatu przybliżyłam sobie intrygujący obiekt. A obiekt nagle podniósł główkę, pokazał dziobek, po czym zerwał się do lotu, przysiadł na innej gałęzi, a wtedy charakterystyczny niebieski grzbiet też dało się zobaczyć.

Poza zimorodkiem widziałam wtedy jeszcze całe stadka kaczek i nurogęsi, przestraszyłam jedną czaplę siwą, a wokół mnie latała sroka. Dziś z kolei kos mnie obserwował swoim bursztynowym okiem.


Ale ogólnie tę porę roku udaje się lepiej przetrwać, gdy jest znaną mi z czasów dzieciństwa zimą ze śniegiem. I dlatego cieszę się, patrząc na tę biel, i mam nadzieję, że przynajmniej na Święta będzie tak, jak jest teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz