|
Widok z mojego okna, zdjęcie własne |
Ponuro się ostatnio za oknem zrobiło i stąd ciężej mi formułować myśli – taka pogoda powoduje u mnie migreny. I dlatego poprawiam sobie humor, oglądając m.in. vloga dziewczyny ze Szwecji. To Jonna Jinton – wielu słów by trzeba użyć, żeby o niej opowiedzieć, dlatego zapraszam do
tego jej filmu. Muzyka, którą tworzy, i obrazy, które rejestruje kamerą, niezmiennie przynoszą mi ukojenie. A jeszcze w kontekście moich poszukiwań genealogicznych, to usłyszałam od niej coś, co w naszym kraju, szarpanym wojnami, powstaniami i częstymi wędrówkami za chlebem, jest zwyczajnie niemożliwe do realizacji: otóż ona mieszka teraz w tym miejscu, w którym jej rodzina, czy może raczej ród, zamieszkuje od czterystu lat! W porównaniu z tym my jesteśmy narodem nomadów…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz